7 dni z jeansami. Dzień 3.

Jeansy w wydaniu sportowym odejmują lat. Sprawdzają się zarówno u młodych, jak i starszych kobiet. Moja własna rodzicielka w jeansach, sportowych butach i kolorowej koszulce wygląda od razu na 10 lat mniej. Pewnie dlatego te spodnie są miłością wielu kobiet. Ja sama mam chyba z 10 par tych spodni (a to oznacza, że czas na przegląd szafy, bo w kilku parach już od dawna nie chodzę). 
Ootd:
Spodnie: C&A
Koszulka: New Yorker
Buty: Deichmann
Okulary: aliexpress.com
Kolejny dzień z jeansami to dzień na sportowo. Do jeansów z C&A z prostymi nogawkami dobrałam trampki z Deichmann i T-shirt z New Yorker. Dlaczego wybrałam taki właśnie krój spodni? Przy moim wzroście i figurze jest on najlepszym wyborem. Proste nogawki i nieco wyższy stan ukrywają nadmiar ciałka, dobrze modelują uda i łydki. Spodnie powinny być możliwie długie (tak, aby nie trzeba było podwijać nogawek) i najlepiej bez przetarć (jednolity kolor wyszczupla sylwetkę). Dlaczego nie powinnyśmy podwijać nogawek? Skraca to optycznie nogi. Jeśli ktoś, tak jak ja, ma nogi zwykłej długości lub po prostu krótkie, nie powinien ich dodatkowo skracać. A że nie każdy może się pochwalić długimi nogami, warto trochę dopomóc naturze.
W C&A jest bardzo duży wybór różnych krojów i rozmiarów jeansów (wiem, powtarzam się, ale to obecnie mój ulubiony sklep). Ja wybieram te ciemniejsze ponieważ dobrze się w nich czuję. Mam też jasne jeansy (ba, w szafie nawet leżą białe dzwony), ale rzadko w nich chodzę. Jednak jeszcze przyjdzie taki dzień.
Koty, koty, wszędzie koty.
Lubię koszulki z różnymi nadrukami, dlatego do tego looku wybrałam jedną z nich. Jeden z nowszych nabytków z New Yorkera, koszulka z nadrukiem w koty. Jestem kociarą, gdy zobaczyłam tę koszulkę w sklepie musiała być moja. Całości dopełniają tenisówki z Deichmann <KLIK> i okulary awiatorki. Tenisówki to najnowszy zakup, kosztowały naprawdę niewiele, a są bardzo wygodne i wyglądają na trwałe (zobaczymy, jak będzie pod koniec sezonu ;-)), jestem z nich bardzo zadowolona.
Zbliżenie na trampki z Deichmann i mój nowy manicure (niezbyt wygodny i trwały, ale za to atrakcyjny kawior na paznokciach).

 Wiosna jest taka piękna.
To były pierwsze zdjęcia robione mi przez koleżankę, którą namówiłam do współpracy. W wolnej chwili będę publikowała kolejne zdjęcia i opisy. Mam nadzieję, że Wam się spodobają. Weźcie sobie do serca moją radę i nie chowajcie się w domu. Dziewczyny z nadwagą też potrafią wyglądać ślicznie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram

Copyright © 2016 Od A do Z... , Blogger