7 dni z jeansami. Dzień 5.

Osoby pracujące w korporacjach na pewno znają określenie "casual Friday". W praktyce oznacza to ni mniej ni więcej tylko odejście od garnituru czy garsonki, na rzecz bardziej swobodnego stroju. Powinniśmy jednak pamiętać, że strój mniej formalny nie oznacza od razu zakładania do pracy dresu. Idealny strój na casual Friday jest tylko o stopień mniej oficjalny niż zwykle. Zazwyczaj, w firmach, w których obowiązuje oficjalny dress code, mężczyźni zakładają sportowe marynarki i ciemne jeansy, a kobiety spódnice i koszule (rezygnując z marynarek). Nie dotyczy to jednak najczęściej kadry kierowniczej lub osób pracujących na co dzień z klientem. Powinniśmy o tym pamiętać, by nie poczuć się zbytnio na luzie. 
W mojej pracy nie mamy obowiązującego dress codu, ale na co dzień staram się ubierać elegancko. Jednak w piątki nie odmawiam sobie zakładania jeansów. Tym  razem postawiłam na jeansy w połączeniu z czarną bluzką w kwiatki oraz czerwonym żakietem. Jeansy (oczywiście) są C&A, bluzka z secondhandu a żakiet z Camaieu. Do tego dobrałam ulubioną czarną torebkę z C&A oraz jasne buty znalezione w secondhandzie (już kiedyś o nich pisałam). 
Ootd:
Spodnie i torebka: C&A
Bluzka i buty: secondhand
Żakiet: Camaieu
Od razu muszę przeprosić Was za jakość zdjęć. Tego dnia nie miałam pod ręką żadnego z moich dwóch zaprzyjaźnionych fotografów ;)
Strój ten był przeze mnie starannie wybrany. Czułam się w nim świetnie. Po pierwsze bardzo lubię intensywne kolory. Po drugie, nie musiałam się martwić, że szef będzie krzywo na mnie patrzył. 
 Ten żakiecik z Camaieu kupiłam już kilka lat temu. Jednak do tej pory świetnie się sprawdza przy różnych okazjach. Jego kolor nie wyblakł, szwy mocno trzymają. Naprawdę to był bardzo dobry zakup. Dodatkowo krój tego żakietu jest rewelacyjny. Luźny, ukrywa wszystkie "boczki" i nadprogramowe kilogramy. Ponadto czerwony kolor dodaje "pazura" oraz, przynajmniej w moim przypadku, odwagi osobie go noszącej. Na zdjęciu powyżej zrobiłam zbliżenie na żakiet. Normalnie się go zapina na guziki, ale tego dnia było bardzo gorąco, więc zrezygnowałam z tego pomysłu.
Taka wersja stroju do pracy dla dziewczyn plus size jest według mnie odpowiednia zarówno na casual Friday jak na na co dzień w firmach, które nie mają wyznaczonego dress codu. Unikając głębokich dekoltów, zbyt obcisłych ubrań czy prześwitujących tkanin po pierwsze nie zasłużymy na naganę od przełożonego a po drugie pokażemy, że biurowa moda damska w rozmiarze plus size nie kończy się na czarnym garniturze i białej koszuli.
Korpodziewczyny plus size, nie dajcie się wcisnąć w szablon!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram

Copyright © 2016 Od A do Z... , Blogger