7 dni z jeansami. Dzień 6.

Szósty dzień z jeansami poświęciłam na stylizację plus size dla dziewczyn wybierających się do klubu. Z tej okazji wyciągnęłam moje szpilki zakupione kiedyś w Deichmann oraz czarną bluzkę z baskinką. Skoncentruję się najpierw na butach. Nie jestem dziewczyną noszącą szpilki. Znacie ten widok, gdy dziewczyna w niebotycznie wysokich obcasach chodzi w nich jakoś tak pokracznie, obcasy się wyginają na wszystkie strony, a Wy zastanawiacie się, w którym momencie zaliczy glebę? Mam wrażenie, że jestem właśnie jedną z takich dziewczyn (chociaż gdy zapytałam o to mojego męża stwierdził, że chodzę normalnie i mam paranoje). Na dodatek jest mi w nich zazwyczaj niewygodnie i bolą mnie stopy. Jednak te szpilki, zakupione kilka lat temu w Deichmann są najlepsze pod słońcem. Zamszowe, w cudownym kobaltowym kolorze, niesamowicie wygodne. Naprawdę, sama byłam w szoku, że jestem w stanie w nich chodzić, tańczyć, wytrzymałam w nich kilka wesel. Na dodatek pasują do większości moich sukienek (były również częścią mojej stylizacji na ślubnej sesji zdjęciowej). Zapłaciłam za nie pewnie koło 80 zł (poza kozakami nie wydaję na buty więcej niż 100 zł).
 Ootd:
Bluzka i spodnie: secondhand
Buty: Deichmann
Torebka: C&A
Okulary i naszyjnik: aliexpress.com
 Drugim elementem mojej stylizacji jest czarna bluzka z baskinką. Bluzki czy sukienki z baskinką są idealnym wyborem dla dziewczyn plus size. Widziałam już niejeden przykład na to, jak zwykła falbanka przy sukience poprawia wygląd figury. I mówię tutaj o przypadkach dziewczyn i kobiet, które naprawdę miały zdecydowanie więcej kilogramów. Wyglądały świetnie. Ja też polecam ten krój ubrań. Baskinki ukrywają wszystkie fałdki, podkreślają jednak talię, wysmuklają, nadają figurze kształt klepsydry. Nie wszystkie dziewczyny mogą się pochwalić tego typu figurą, więc dopomagamy naturze jak możemy. Oczywiście można się ściskać gorsetami, ale... po co? ;)
Do czarnej bluzki założyłam szare jeansy. Fason był oczywisty, do stylizacji klubowej w mojej opinii pasują jedynie rurki. Dzięki butom na wysokim obcasie zyskałam kilka centymetrów i optycznie wydłużyłam nogi. Sprytny zabieg dla każdej dziewczyny plus size.

Dodatki:
Buty: Deichmann
Okulary: aliexpress.com
Torebka: C&A
Moją stylizację uzupełniłam ukochaną czarną torebką, okularami "awiatorkami" i biżuterią imitującą gruby łańcuch. W makijażu natomiast postawiłam na czarny eyeliner, szare cienie i... pomarańczowe usta (mój najnowszy zakup - szminka Manhattan, zakupiona w Rossmann podczas obecnej obniżki cen na szminki, pomadki, konturówki do ust i lakiery do paznokci).
Zastanawiam się co wy zakładacie na wyjścia do klubów. Dziewczyny plus size, dajcie znać. Piszcie w komentarzach, wrzucajcie odnośniki na Instagramie, będę na pewno sprawdzała. Sama czasami szukam inspiracji i prawdę powiedziawszy bardzo nas mało w polskim Internecie. A ja bardzo chętnie Was poznam. Musicie tylko wyjść z ukrycia i dać się poznać. Pamiętajcie, że jesteście piękne. Bez względu na rozmiar ubrań pokazanych na metce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram

Copyright © 2016 Od A do Z... , Blogger