Dlaczego kocham kwiatki?

Zdaję sobie sprawę z tego, że kwiaty na wiosnę nie są niczym pomysłowym (parafrazując Meryl Streep w "Diabeł ubiera się u Prady"), ale nic nie poradzę na to, że kocham ten motyw.
Kiedyś kwiatki kojarzyły mi się tylko z babcinymi ciuchami i sukienką Pani Doubtfire, ale to były też czasy, gdy za ostatni krzyk mody uważałam ogrodniczki, koszulkę z nazwą rockowego zespołu oraz czarną bandanę na głowie. Te czasy już dawno minęły i teraz kwiaty i kolory to moi najlepsi modowi przyjaciele. Dziewczyny plus size nie powinny ukrywać się tylko w szaroburych ciuchach. Zapamiętajcie to dobrze, czy tego chcemy czy nie, jest nas wiele i musimy być widoczne.
Tymczasem pokażę Wam całe dwie (jak zwykle nie miałam fotografa) fotki mojej stylizacji z ostatnich ciepłych dni.
Tego dnia było bardzo ciepło, ale wiał wiatr, więc narzuciłam na siebie rozpinany sweterek. Cóż innego mam na sobie? Spodnie z C&A, wisiorek chyba też tam zakupiony, srebrną koniczynkę od Mamy, okulary z Internetu, a reszta ciuchów to znaleziska ciuchlandowe.
Cała stylizacja kosztowała mnie niecałe 120 zł (łącznie z butami). Jak wiecie nie lubię wydawać zbyt wielu pieniędzy na ciuchy, ale lubię je kupować. Pod tym względem jestem zakupoholiczką. Dobrze, że szkoda mi wydawać kasę na ubrania, więc zaopatruję się głównie w ciuchlandach i tanich sieciówkach.T jednak trzeba lubić i mieć do tego jakąś smykałkę. Ja chyba ją mam, bo zawsze uda mi się znaleźć coś fajnego.
Buty: secondhand,
Spodnie: C&A,
Koszulka: secondhand.
Kwiatki zawsze wyglądają uroczo. Nie ważne czy są duże czy małe. Każda kobieta wygląda w nich delikatnie i niewinnie. Poleca je każdej dziewczynie, dużej i małej, bez względu na porę roku. Są uniwersalne. Chcecie na to dowodów? Zobaczcie co króluje na wybiegach. :) Kwiaty po raz kolejny pojawiają się w kolekcjach najlepszych projektantów świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram

Copyright © 2016 Od A do Z... , Blogger